Czy Kościół jest bezbłędny?

Biblia uczy, że poszczególne Kościoły lokalne czyli gałęzie Kościoła Powszechnego mogą zostać poruszone i osądzone. Po Kościele w Efezie, do którego Chrystus kierował swoje słowa w Księdze Objawienia (Obj 2,1) nie ma dziś śladu poza ruinami i zwiedzającymi turystami. W przeciwieństwie do tego wg katolickiej teologii Kościół Rzymskokatolicki nie podlega możliwości popełnienia błędów doktrynalnych ani możliwości apostazji. Tak długo jak parafia podlega strukturalnie biskupowi Rzymskiemu niemożliwością jest by popadła ona w odstępstwo i została „wypluta z ust Chrystusa" (Obj 3,16).

Oczywiście to założenie ma ogromne konsekwencje ponieważ jeśli niemożliwością jest by Kościół Katolicki zbłądził to daremne i bezużyteczne są debaty i dyskusje mające na celu wskazanie błędów rzymskokatolickiej teologii. Takie błędy najzwyczajniej nie mogą mieć miejsca. Poddawanie krytyce lub wątpliwościom jakąkolwiek praktykę i doktrynę uznaną oficjalnie przez Kościół Rzymskokatolicki jest niedopuszczalne i odszczepieńcze.

Zatem założenie o własnej bezbłędności jest fundamentem teologii tego Kościoła. Jeśli poruszymy to, poruszymy wszystko. Cała budowla nagle zacznie się trząść i chwiać. Jeśli powyższe założenie nie jest prawdziwe – cały rzymskokatolicki system teologiczny staje nagle na kruchym fundamencie.

Do kogo jest pisana Biblia?

Ważne abyśmy zauważyli, że Słowo Boże nie spadło do nas z nieba i nie jest listem skierowanym oddzielnie do każdego z nas. Pierwsi chrześcijanie nie mieli kopii Biblii w swoich domach i lepiej rozumieli, co to znaczy, że Pismo Św. jest dokumentem przymierza odczytywanym w kontekście zgromadzeń Kościoła. Oczywiście my jako jednostki będące częścią owego Kościoła karmimy się treścią Biblii. Musimy jednak pamiętać, że Bóg związał się przymierzem z Ludem (Oblubienicą). Nie wolno nam również zapominać, że Słowo przyszło najpierw do tych, którzy je słyszeli (bezpośrednich adresatów), a następnie dotyczy całego Kościoła Powszechnego. Nie jest bezpośrednio pisane do każdego z chrześcijan indywidualnie.

Jeśli Bóg powiedział Jeremiaszowi, że nie pojmie sobie żony, nie będzie miał synów ani córek (Jer 16,1) to te słowa dotyczą Jeremiasza. Jeśli założę, że zostały one napisane do mnie będę narażony na niebezpieczeństwo podjęcia wielu niewłaściwych decyzji, które będą rzutować na całość mojego życia. Owszem, te słowa zostały napisane dla mnie, lecz nie są skierowane do mnie. Różnica jest kluczowa. Pismo Św. jest Słowem Bożym skierowanym dla całego Kościoła, jednak Kościół powinien brać pod uwagę kontekst i pierwotnych adresatów wypowiedzi natchnionych pisarzy.

Ma to istotne zastosowanie kiedy rozważymy list skierowany do Kościoła w Rzymie.

List, który w obszerny sposób mówi o miejscu w przymierzu chrześcijan będących w rzymskim Kościele. Można powiedzieć, że w szczególny sposób należy on do Watykańskiej biblioteki (oraz wszystkich chrześcijan w dzisiejszym Rzymie), jako spadkobierców Kościoła w tym mieście. W pewnym sensie ten list jest ostrzeżeniem i świadectwem skierowanym przeciwko Watykanowi. Powodem na to jest fakt, że w wielu aspektach obecny Kościół w Rzymie (Watykanie) zaprzecza doktrynom, których nieomylny List do Rzymian naucza, aby o nich nigdy nie zapomniał.

List do Rzymian

Ap. Paweł zwraca się do nawróconych rzymskich pogan, mówiąc, że Bóg wszczepił ich do przymierza w miejsce odciętych gałązek naturalnych – Żydów (Rzym 11,17-18). Dodaje jednak by z tego powodu nie wynosili się ponieważ Bóg może to samo uczynić z nimi (Rzym 11,20-22).

Bóg ostrzega ich przed pychą jaka była udziałem Żydów, którzy mniemali, że niemożliwością jest by oni mogli być odsunięci od przymierza. Mówili o sobie: „jesteśmy synami Abrahama". Pokusa tego typu samozapewnienia była silna ponieważ rzeczywiście Żydzi odziedziczyli długą i bogatą tradycję wyrosłą z czasów Abrahama. Jednak biblijną odpowiedzią na tego typu grzeszne zapewnienia było iż „Bóg może z tych kamieni wzbudzić dzieci Abrahamowi" (Mt 3,9).

Abraham otrzymał obietnicę ok. dwa tysiące lat przed swoimi potomkami, którzy zostali odcięci. Był to bardzo dług okres by zbudować przymierzową arogancję, pewność co do swojej niezachwianej i niezagrożonej pozycji względem Boga. W Liście do Rzymian Ap. Paweł ostrzega wierzących przed upadkiem w ten sam grzech. Apostoł najwidoczniej dostrzegał powody by owe ostrzeżenia przekazać rzymskim chrześcijanom. Rzym był wielkim imperium i jedną z najbardziej naturalnych pokus zamieszkujących go chrześcijan było myślenie, że Kościół w tym mieście ma pierwszeństwo i bardziej poczesne miejsce aniżeli np. Kościół w Smyrnie. Można by dodać, że znając ludzką skłonność do pychy i chęć władzy – ostrzeżenie Ap. Pawła do Kościoła w Rzymie staje się jeszcze bardziej stosowne z upływem czasu. Warto je przypomnieć (podkreślenia moje):

Rzymian 11:13-22

13. Do was zaś, którzy jesteście z pogan, mówię: Skoro już jestem apostołem pogan, służbę moją chlubnie wykonuję;

14. Może w ten sposób pobudzę do zawiści rodaków moich i zbawię niektórych z nich.

15. Jeśli bowiem odrzucenie ich jest pojednaniem świata, to czym będzie przyjęcie ich, jeśli nie powstaniem do życia z martwych?

16. A jeśli zaczyn jest święty, to i ciasto; a jeśli korzeń jest święty, to i gałęzie.

17. Jeśli zaś niektóre z gałęzi zostały odłamane, a ty, będąc gałązką z dzikiego drzewa oliwnego, zostałeś na ich miejsce wszczepiony i stałeś się uczestnikiem korzenia i tłuszczu oliwnego,

18. To nie wynoś się nad gałęzie; a jeśli się chełpisz, to pamiętaj, że nie ty dźwigasz korzeń, lecz korzeń ciebie.

19. Powiesz tedy: Odłamane zostały gałęzie, abym ja był wszczepiony.

20. Słusznie! Odłamane zostały z powodu niewiary, ty zaś trwasz dzięki wierze; nie wzbijaj się w pychę, ale się strzeż.

21. Jeśli bowiem Bóg nie oszczędził gałęzi naturalnych, nie oszczędzi też ciebie.

22. Zważ tedy na dobrotliwość i surowość Bożą - surowość dla tych, którzy upadli, a dobrotliwość Bożą względem ciebie, o ile wytrwasz w dobroci, bo inaczej i ty będziesz odcięty.

Nie ty dźwigasz korzeń, lecz korzeń ciebie

Apostoł pogan napisał list do jednego z największych i najbardziej wiodących Kościołów w pogańskim świecie. W swoim liście mówi do owego Kościoła aby nie wynosił się nad Żydów, którzy zostali ekskomunikowani. Przypomina Kościołowi w Rzymie, że nie jest korzeniem, ani, że nie dźwiga korzenia. Raczej korzeń dźwiga Kościół. Paweł przypomina, że Żydzi zostali odcięci z powodu niewiary i jedynym powodem dla którego Kościół w Rzymie jest częścią drzewa oliwnego (przymierza) jest wiara. Ów Kościół stoi dzięki wierze, lecz może upaść jeśli ową wiarę zniekształci i popadnie w pychę. Zagrożenie i ostrzeżenie jest więc jak najbardziej realne, nie zaś hipotetyczne. Ap. Paweł stanowczo ostrzega adresatów, że zamiast pysznić się swoim statusem w przymierzu powinni drżeć. Jeśli Bóg nie oszczędził gałęzi naturalnych (Żydów) dlaczego miałby zaniechać odcięcia rzymskich pogan, którzy dołączyli do przymierza dwa tysiące lat później? Zauważmy, że właśnie ten Kościół miał szczególny problem z pychą i z przekonaniem o własnej wyjątkowości. Do żadnej innej wspólnoty chrześcijan Ap. Paweł nie kieruje tego typu ostrzeżeń. Spośród wszystkich Kościołów, do których pisał listy jedynie rzymski został ostrzeżony aby się nie wynosił ponad innych bo inaczej będzie odcięty tak samo jak pyszniący się własnym pochodzeniem i tradycją Żydzi. Oczywiście słowa Pawła dotyczą każdego Kościoła i są w równym stopniu poważnym ostrzeżeniem dla Kościołów Protestanckich. Także i one nie są wolne od zagrożeń, o których pisał Apostoł.

Poszczególne gałązki należące do drzewa oliwnego (pojedynczy chrześcijanie oraz Kościoły) nie powinny zapominać, że Boża chwała manifestuje się nie poprzez stanowcze i pewne siebie stwierdzenia wypowiadane mocą własnego autorytetu. Nie przychodzi poprzez przekonanie o własnej nieomylności, lecz poprzez uniżenie, wierną i wytrwałą służbę względem bliźnich oraz uległość wobec słów Pisma Św. Taki był Chrystus (Mt 20,25-28).

Dobrze rozumiał to Klemens Rzymski, który będąc biskupem Rzymu w latach 92-101 był pełnym pokory uczniem Jezusa i godnym naśladowania wzorem dla współczesnego Kościoła w Rzymie. Właśnie ten Kościół, jako pierwotny adresat nieomylnego Listu, powinien w szczególny sposób wziąć sobie do serca słowa Ap. Pawła: „pamiętaj, że nie ty dźwigasz korzeń, lecz korzeń ciebie (...) nie wzbijaj się w pychę, ale się strzeż. Jeśli bowiem Bóg nie oszczędził gałęzi naturalnych, nie oszczędzi też ciebie. Zważ tedy na dobrotliwość i surowość Bożą - surowość dla tych, którzy upadli, a dobrotliwość Bożą względem ciebie, o ile wytrwasz w dobroci, bo inaczej i ty będziesz odcięty" (Rzym 11,18-22).

Inspiracją do napisania tego artykułu były rozważania Douglasa Wilsona z jego bloga www.dougwils.com